Odwiedziło mnie już..

sobota, 5 grudnia 2015

Bakuman, czyli jak manga ląduje w JUMP'ie

Ohayo~ Pora zrobić szybką recenzję bardzo znanej serii Bakuman. Dzisiaj będzie to sezon 1,bo aktualnie oglądam 2,a jest jeszcze 3 xD Jak skończę wszystkie 3 to zrobię super recenzję całości ^_^ Anime opowiada o dwójce przyjaciół, którzy chcą robić mangi. A wszystko zaczęło się jak...
Akito Takagi podchodzi pewnego dnia do kolegi z klasy o imieniu Moritaka Mashiro i mówi mu, żeby ilustrował jego opowiadania. I tak oto powstaje duet o imieniu Ashirogi Muto, gdzie Takagi pisze a Mashiro rysuje. Ich edytorem zostaje pan Hattori a rywalem Niizuma Eiji (rówieśnik, przez większość nazywany geniuszem). Muszę jeszcze wspomnieć o obietnicy, jaką złożył Mashiro swojej miłości, Azuki Miho. "Gdy nasze marzenia spełnią się, wyjdziesz za mnie?!" xD Azuki chce zostać seiyuu (osoba podkładająca głos w anime jakiejś postaci) a Mashiro mangaką, więc ich obietnica opierała się na tym, jeśli ich marzenia się spełnią to się pobiorą. No i brną w kierunku swoich marzeń. Raz Ashirogi Muto mają wzloty, raz upadki. Ale nie poddają się i to jest najważniejsze!
A, warto dodać, że na początku anime, Ashirogi Muto, Azuki Miho i Kaya Miyoshi (dziewczyna Takagiego) mają po 14 lat, a Eiji 15.
Ze strony technicznej; openingi były nudne jak dla mnie, endingi w sumie też, kreska (jak to u twórcy Death Note) na wysokim poziomie, fabuła dobrze rozbudowana i zaplanowana. Postacie również przypadły mi do gustu, szczególnie Niizuma Eiji xD
Moja końcowa ocena to 7/10. Myślę, że jest to idealna ocena. Anime lekko wyróżnia się, co prawda, ale jak wspominałam kilka zdań wcześniej, op i end były nudne. Mam też kilka swoich innych powodów. Mimo wszystko, uważam, że warto obejrzeć to anime, bo można się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć. Np, na jakiej podstawie mangi są w magazynie JUMP, albo od czego to zależy.
No cóż, POLECAM :***

 


Brak komentarzy: