Odwiedziło mnie już..

sobota, 20 grudnia 2014

Btooom!

Boom baby! Mam dzisiaj wenę twórczą ^_^  To już 3 post pod rząd. I to dzisiaj! W tym poście pochwalę się kolejnym obejrzanym przeze mnie anime, jakim jest Btooom!

Główny bohater-Sakamoto. Super-zarąbisty gracz w Japonii. W grach jest darzony dużym szacunkiem przez innych graczy, w rzeczywistości NEET i pół-hikikomori. W dodatku znęca się nad ojcem i matką (ojciec-bity, matka-poniżana obelgami). Rodzicom się to coraz bardziej naprzykrzało i dosłownie "ukazali mu czym jest zabijanie". Sakamoto został zesłany na małą wysepkę, gdzie aby przeżyć musi zabijać swoich przeciwników za pomocą....bomb. W tej oto grze nie ma łuków, mieczy, katan itp. są tylko bomby. Ale jest ich kilka rodzajów. Każda bomba różni się od siebie.Aby wydostać się z wyspy potrzeba zabić kilka osób i posiąść ich "kryształy".  Dowiecie się.
Mimo, że nazwałam Sakamoto głównym bohaterem, akcja nie toczy się tylko wokół niego. Poznajemy min. "kolegę" Sakamoto z liceum, psychicznego dzieciaka, który zabił i zgwałcił 3 kobiety i wiele innych "barwnych" postaci. Zaskoczeniem może być fakt, że jest pokazanych wiele wspomnień postaci pobocznych. Z jednej strony to fajnie, bo zapoznajemy się z każdą postacią, ale z drugie strony to zwykła ucieczka od głównego wątku.
Fabuła: 7/10
Postacie: 7/10
Openingi/Endingi: 8/10
Całokształt: 7/10.
1 OPENING JEST GENIALNY!!!!!!!!!!

Sakamoto-><-Himiko


 Nad tymże napisem jest właśnie ten dzieciak, o którym Wam mówiłam. Nazywa się Kousuke Kira (część ma już skojarzenia z Light'em Yagamim z Death Note). Czyż nie jest słodki~???




Brak komentarzy: